Dobrowlany to długa “jak bojków świat”, malownicza i dość bogata wieś położona na Równinie Stryjsko-Żydaczowskiej na Podkarpaciu. Tutaj, w pobliżu murowanej cerkwi, w cieniu stuletnich jesionów znajduje się prawdziwy skarb – Cerkiew Podwyższenia Krzyża Świętego. Rzadko spotykany lakoniczny klasyczno-archaiczny typ świątyni oczaruje Państwa. Jest to niewielka, dwudzielna , bezkopułowa świątynia, której każda część nakryta jest dwuspadowym dachem namiotowym z przedsionkami. Cerkiew należy do zabytków architektury o znaczeniu krajowym.
Ale po kolei. Nie znajdziemy tu dokładnej daty budowy cerkwi. Historia opowiada, że w tej części wsi mieszkała samotnie kiedyś szanowana Anna i ufundowała w tym malowniczym miejscu małą cerkiew w 1629 r., gdzie modliła się do Pana i kłaniała się do Świętego Krzyża. Potwierdzeniem daty budowy pierwotnej cerkwi jest ikona świątynna Matki Bożej Dobrowlańskiej, którą konserwatorzy datują na lata 1590-1610. Można ją zobaczyć w nowej cerkwi Piotra i Pawła.
Zgodnie z testamentem rodzina pochowała tę kochającą Boga kobietę przy samym wejściu do cerkwi. W XVIII w. rodzina fundatorki dodała pieniądze i dokończyła drugą, nieco większą i szerszą, część cerkwi. Grób przeniesiono do lewego bocznego ołtarza nowej nawy. W 2012 roku podczas renowacji cerkwi i jej fundamentów konserwatorzy natknęli się na ten ceglany pochówek. Najprawdopodobniej więc początek XVIII w. (1738 r.) to data ukończenia i konsekracji cerkwi w takiej formie, w jakiej jest ona dzisiaj.
Cała cerkiew ma dwie kondygnacje. Nad pierwszą kondygnacją na obwodzie cerkwi znajduje się opasanie, wsparte się na figuralnie ociosanych filarach i tworzące galerię. Drzwi wejściowe do świątyni są otoczone masywnymi ościeżnicami. Ściany nad opasaniem są pionowo obite deskami, a pod opasaniem widać odsłonięte potężne bale zrębu.
Sam opasanie świątyni pokryte jest gontem i posiada ciekawą rynnę – drewnianą, całkowicie ociosaną, która przymocowana jest do haków wykonanych z korzenia świerkowego. Dach i okrągła latarnia w środkowej części kalenicy pokryte są drankami. Pierwotnie fundamenty świątyni stały bezpośrednio na ziemi. Podczas ostatniej renowacji w 2012 r. cerkiew postawiono na fundamentach, ścięto ściany, a dziś świątynia jest smukła i solidna.
Wnętrze cerkwi jest ciekawe i niezwykłe. Do środka wchodzi się przez drzwi zakrystii – pomieszczenia dla służby za ołtarzem, gdzie kiedyś przechowywano ubrania księdza i wszystkie naczynia kościelne. Dziś świątynia jest swoistym muzeum ikon i przedmiotów użytku kościelnego. Znajdują się tu imienne ikony nadane i podpisane przez mecenasów oraz odnalezione i odrestaurowane chorągwie z wizerunkiem św. Onufrego i сhorągiew przedstawiającego mękę Chrystusa. Wiek tych skarbów to prawie dwa wieki. W świątyni nie ma ołtarza – pozostały z niego tylko Carskie wrota. A na jętce – bełce pod sufitem, która nie jest typowa dla ukraińskich cerkwi, dziś znajdują się ikony namiestne i krucyfiks. Większość ikon, choć zabytkowych, nie należała jednak do tej cerkwi.
W południowo-zachodniej części dziedzińca cerkwi znajduje się niezwykle mała i zgrabna kwadratowa na planie, dzwonnica konstrukcji szkieletowej. Jest rówieśniczką cerkwi pierwotnej. Pierwsze wrażenie, że jest to górna część z podcięciem z niegdyś wysokiej wieży obronnej-dzwonnicy. Podchodząc bliżej, można zauważyć, że z dolnej głównej konstrukcji zrębowej pozostał tylko jeden pas, oparty na już nowoczesnym fundamencie. Oznacza to, że pierwotnie zbudowana dzwonnica była nieco wyższa.
Dzwonnica ma złożoną dwuwarstwową konstrukcję szkieletową. Do wewnętrznej ramy przymocowane były dzwony, a na zewnętrznej spoczywał dach namiotowy i wszystkie elementy dekoracyjne. Dziś dzwonnica pod starożytnymi jesionami wygląda jak dekoracja starej bajki. Do 1939 roku miała trzy dzwony. Jeden z nich wciąż jest słyszany nad wsią w pobliżu murowanej cerkwi, a pozostałe dwa, zgodnie z opowieściami starców, są ukryte w polu w pobliżu wsi i nie zostały jeszcze odnalezione.
I jeszcze jedna mała ciekawostka znajduje się na dziedzińcu cerkwi – krzyż i naczynie do poświęcenia wody, figuralnie wyciosane z kamienia. Są one jednak używane przez wspólnotę greckokatolicką tylko raz w roku – w Święto Świątyni.